piątek, 11 października 2013

II Loko - piknik za nami.

Sobota 28 września 2013 r. była dniem szczególnym w sennej zazwyczaj codzienności żagańskiego węzła kolejowego. Zaczęło się z samego rana. Przed 9.00 na peron 4. wjechał pociąg specjalny. Ciągnięty przez SM-42 skład trzech wagonów wiózł 250 osób, które wzięły udział w akcji „Dieslem do Wrocławia”. Fundacja Stacja Lubsko z okazji 167. rocznicy otwarcia „Berlinki”, czyli linii łączącej Berlin z Wrocławiem zorganizowała przejazd z nieczynnego dziś dworca w Lubsku do Wrocławia i z powrotem. 
 Przywitanie pociągu specjalnego w Żarach
 

    Na trasie nie mogło zabraknąć Żagania, przez który pod koniec lat 30. XX przejeżdżał a właściwie, to niemal „przelatywał” Fliegender Schlesier, czyli Latający Ślązak, który ze średnią prędkością 128 km/h pokonywał trasę, która dziś w części nie istnieje, części grozi likwidacja (w związku z czym lubska fundacja zorganizowała przejazd, by poniekąd zaprotestować wobec planów PLK) a na pozostałym odcinku odbywają się przejazdy żółwim tempem, zupełnie nie przystającym do XXI-wiecznych wyobrażeń o nowoczesnym transporcie kolejowym. 


    Rewitalizacja linii kolejowych na południu woj. lubuskiego to również strategiczny cel Koalicji Kolejowe Południe, która w blaskach jesiennego słońca zorganizowała II Loko – piknik.
 
Przedszkolaki i ich rodzice czekają z niecierpliwością na rozstrzygnięcie konkursu plastycznego.

   I już wszystko jasne – wręczenie nagród 


    Ta rodzinna impreza ma na celu promowanie transportu kolejowego, wśród „przyszłości narodu”, czyli najmłodszych, którzy z wielkim przejęciem mogli po raz pierwszy przejechać się szynobusem, czy prawdziwą lokomotywą. Dla wielu milusińskich to był pierwszy kontakt z koleją. Czasy się zmieniają i często przedszkolaki nawet nie wiedzą, jak wygląda dworzec kolejowy, czy pociąg. Trzeba zadbać, by od najmłodszych lat wiedzieli, że istnieje alternatywa dla transportu samochodowego. Przy okazji ze współczesną koleją zapoznali się rodzicie dzieci a także inne osoby, które tłumnie przybyły na żagański dworzec.
Wielką atrakcją były przejazdy drezyną, które organizowało SMK w Jaworzynie Śląskiej

    W tym roku dzieci wzięły udział w konkursie plastycznym pod hasłem „Dworzec kolejowy z moich marzeń”. Prace przygotowały dzieci z żarskich przedszkoli nr 7, 8 i 10 i żagańskich: nr 6 i „Brzdąc” oraz ze szkoły podstawowej w Dzietrzychowicach. Konkurs wygrał Wiktor Kryków z Miejskiego Przedszkola nr 6 w Żaganiu, który przygotował trójwymiarową makietę żagańskiego dworca, na którym nie zabrakło np. palm. Druga nagroda przypadła grupie przedszkolaków z Niepublicznego Przedszkola „Brzdąc” w Żaganiu za ciuchcię, której wagoniki przygotowali: Basia Soczek, Paweł Mrowiec, Lena Kułaga, Bartuś Nadrzycki, Maliwinka Szeliga, Grzegorz Winiarczyk, Jędrek Polewka i Artur Winiarczyk. Trzecia nagroda powędrowała do Artura i Jana Kary z Miejskiego Przedszkola nr 6 z Żagania za pracę, w której chłopcy oryginalnie wyobrażali sobie dworzec w formie tyranozaura. Wyróżnienia przypadły: Fabianowi Barszewskiemu (MP 6 Żagań), Jakubowi Starczewskiemu (Brzdąc), Zuzannie Chrabąszcz (Brzdąc), Idze Czekalskiej (Brzdąc), Mateuszowi Lasoniowi (SP Dzietrzychowice), Martynce Sokół (SP Dzietrzychowice), Małgorzacie Długosz (SP Dzietrzychowice), Roksanie Herman (SP Dzietrzychowice) Lenie Matysiak (MP 10 Żary), Hani Michalewicz (MP 7 Żary), Dawidowi Nowkowi (MP 7 Żary), Kai Daniszewskiej (MP7 Żary), oraz Oliwii Łahucik, Hani Maćkowiak, Hani Mogilnickiej i Martynie Adamek (wszystkie z MP 8 w Żarach).
   
Zwycięzca konkursu plastycznego z tatą oraz jeden z obrazków

    Wszystkie prace plastyczne zawisły na ścianach przejścia podziemnego. Wielka szkoda, że nie ma tu gablot, dzięki którym prace mogłyby na stałe ożywić szarość tego miejsca.
Wystawa prac przedszkolaków w przejściu podziemnym

    Oficjalnego otwarcia imprezy dokonał Roman Polański, wieloletni pracownik kolei, znany jako były zawiadowca stacji Żary, który do dziś otwiera każdy Przystanek Woodstock odgwizdaniem odjazdu. Tak samo było w Żaganiu. Pan Roman, otrzymał doroczną nagrodę Koalicji Kolejowe Południe, czyli tytuł Ambasadora Kolei, który wręczył mu gość specjalny imprezy – Burmistrz Żagania, Daniel Marchewka. Laureat nigdy nie odmawia pomocy, gdy chodzi o promocję kolei. Nie inaczej było tym razem. Po raz kolejny zabrał dwie grupy na wycieczkę po zakamarkach żagańskiego węzła kolejowego.
Burmistrz Żagania – Daniel Marchewka wręcza w imieniu Koalicji Kolejowe Południe tytuł Ambasadora Kolei Romanowi Polańskiemu.

    W trakcie imprezy można było zwiedzać „Miss żagańskiego dworca”, czyli parowóz Ok1-198, którego restauracji podjęła się KKP. Co prawda na dwa dni przed imprezą wolontariusze: Jarek Szczepaniak i Sławek Świniuch odmalowali pięknie podwozie, to jednak nie udało się dokończyć malowania, które rozpoczęto w ramach akcji „Nowy makijaż dla Ok-1” w lipcu br. Na razie tender i walczak pokrywa minia, którą w większości nanieśli żagańscy radni, którzy na tydzień przed imprezą dzięki wiceprzewodniczącemu Rady Miejskiej Tomaszowi Kwarcińskiemu zabrali się za pomoc przy restauracji. Mieli przy tym dużo zabawy, jednak jeszcze sporo pracy pozostało. Należy żywić nadzieję, że dzięki przychylności władz Żagania uda się te prace najpóźniej w przyszłym roku zakończyć a żagańska Ok1 na stałe już wpisała się w krajobraz miasta i nikt nie odważy się jej Żaganiowi odebrać. Na montaż niecierpliwie czekają nowe tabliczki i odrestaurowane przez S. Świniucha reflektory.

  
 J. Szczpaniak i S. Świniuch malowali żagańską Ok1 jeszcze w przeddzień imprezy

    Loko – piknik to nie tylko przeszłość, ale również teraźniejszość kolei. Na dworcu można było oglądać nowoczesnego Traxxa Lotos – Kolej jak również zmodernizowane SM42-1255 i ST46-01 PKP Cargo oraz szynobus SA-105 Przewozów Regionalnych. Wielką frajdę dzieciakom sprawili panowie Sławomir Świniuch i Ryszard Szutkowski z Lotos Kolej zabierając dzieciaki i ich rodziców na przejażdżki jedną z najnowocześniejszych lokomotyw spalinowych w kraju. Także pozostały tabor woził pasażerów na krótkie wycieczki, dzięki czemu uśmiech nie znikał z twarzy maluchów. Dzięki temu duża część z nich poczuła magię kolei i miejmy nadzieję, że dołączy do grona miłośników transportu szynowego.

 S. Świniuch z najmłodszą pociechą, w której zaszczepia już w wieku niemowlęcym kolejarską pasję.

R. Szutkowski wiezie na przejażdżkę Traxxem przejęte maluchy.

    W trakcie Loko – pikniku dużą atrakcję stanowiły przejazdy drezyną, którą zorganizowało SMK z Jaworzyny Śląskiej. Nie obeszło się bez problemów – na początku imprezy maszyna odmówiła współpracy, jednak dzięki wspólnym wysiłkom udało się ją uruchomić ku ogromnej uciesze uczestników imprezy. Szczęśliwcom udało się pojechać drezyną nawet poza odcinek toru 1 miedzy semaforami w kierunku planowego do likwidacji przez PLK odcinka szlaku z Żagania do Bieniowa.
    W holu żagańskiego dworca, który w tym roku obchodzi swoje 100 – lecie (jest to trzeci z kolei budynek dworcowy) można było oglądać wystawę historycznych zdjęć obiektów kolejowych z Żagania, Żar, Lubska i innych miejscowości południa województwa lubuskiego. W tym samym miejscu, jak zawsze niezwykle interesująco o historii kolei na Ziemi Żagańskiej opowiadał znany regionalista – Marian Świątek.
  
Wykład Mariana Świątka.


 Zbiera się pierwsza grupa na eksplorację żagańskiego węzła kolejowego.
     Każdy chciał zasiąść za pulpitem Traxxa – Wiceprzewodniczący żagańskiej Rady Miasta i członek KKP – Tomasz Kwarciński. 


Roman Polański za pulpitem Traxxa.
    
Na 1. peronie w namiocie, gdzie było stanowisko promocyjne Przewozów Regionalnych odbył się konkurs pod hasłem „100 nagród na 100 – lecie dworca”, który przygotował miłośnik kolei – Tomasz Walczak. W miłej atmosferze można było sprawdzić swą wiedzę np. na temat pociągów, które niegdyś rozpoczynały swój bieg w Żaganiu, z którego wychodzą żelazne szlaki aż w siedmiu różnych kierunkach.
Konkurs wiedzy o kolei zorganizowany przez Tomasza Walczaka
    
Dużą publiczność zgromadziła rekonstrukcja ucieczek alianckich jeńców, do jakich dochodziło w czasie wojny (w tym w Żaganiu, gdzie miała też miejsce słynna Wielka Ucieczka) przeprowadzona przez członków Stowarzyszenia Historycznego Sagan. 

 
 
 
 

Na peronie można było odwiedzić namiot, w którym urzędował ubrany w mundur amerykańskiego lotnika dyrektor Muzeum Alianckich Obozów Jenieckich Marek Łazarz. Na stanowisku można było zakupić publikacje związane z historią najbardziej znanej w świecie ucieczki z niemieckiego obozu jenieckiego, która wydarzyła się w Żaganiu w marcu 1944 r.
Roman Polański z dyrektorem Muzeum Obozów Jenieckich Markiem Łazarzem. 


Nestorzy żagańskiej kolei wspominają dawne czasy oglądając historyczne zdjęcia na wystawie.

    Wiele radości najmłodszym sprawiła żagańska Żandarmeria Wojskowa, która w hali dworca zainstalowała symulator do nauki jazdy samochodem. Dorośli mogli natomiast w slalomie z pomocą „alkogogli” sprawdzić, dlaczego nie powinno się prowadzić samochodu pod wpływem alkoholu.
  
 Poznawanie tajemnic żagańskiej kolei

    Ciekawe niespodzianki dla uczestników imprezy przygotowały Koleje Dolnośląskie. Hitem były wycinanki, z których można było złożyć szynobus rzeczonego przewoźnika a od dolnośląskich chorągiewek zrobiło się wszędzie czarno – żółto.
    Na koniec imprezy odbył się spektakularny pokaz tresury psów służbowych Straży Ochrony Kolei, która przez cały Loko – piknik, wraz ze Strażą Miejską czuwała nad bezpieczeństwem uczestników.
      Kolejki do podziwiania taboru PKP Cargo


Spotkanie starego i nowego. 

     Frekwencja na imprezie pokazała, że dla wielu mieszkańców powiatu żagańskiego, żarskiego i okolicznych sprawy kolei nie są obojętne. Jest wielki społeczny potencjał dla budowy, czy raczej odbudowy pozytywnego wizerunku kolei i impreza Koalicji Kolejowe Południe dobitnie to pokazała.
    Dzięki zaangażowaniu grupy osób (Sławomira Świniucha, Rafała Szymczaka, Grzegorza Kuźniara, Tomasza Kwarcińskiego, Tomasza Walczaka, Pawła Skrzypczyńskiego, Krzysztof Urbaniaka, Konrada Holca oraz Jarosława Szczepaniaka i Jego córki Laury) rozpoczął się remont parowozu Ok1 -198, który niedługo stanie się prawdziwą wizytówką żagańskiego dworca a dzięki działalności Koalicji Kolejowe Południe miejmy nadzieję rozkwitnie w pełni życie na kolejowych szlakach południa woj. lubuskiego nie tylko z okazji kolejnego Loko – pikniku.

Rafał Szymczak
 
 
 


Zdjęcia: Jan Mazur, Zbigniew Janicki i autor Filmy: Jan Mazur i autor


Organizatorzy serdecznie dziękują za pomoc w organizacji imprezy:

•    Burmistrzowi i Radzie Miasta Żagań
•    Lotos Kolej
•    Polskim Liniom Kolejowym
•    PKP Nieruchomości
•    PKP Cargo
•    Kolejom Dolnośląskim
•    Przewozom Regionalnym
•    Wójtowi Gminy Żagań
•    Straży Ochrony Kolei
•    Stowarzyszeniu Historycznemu Sagan
•    Sławomirowi Galasiakowi – Centrum Spawalnicze „Galasiak”
•    Radosławowi Kwietniowi – hurtownia PHU „Kolor”
•    Żandarmerii Wojskowej
•    Gazecie Lokalnej
•    Gazecie Regionalnej

środa, 27 lutego 2013

Zbieramy na nowy makijaż Okajedynki.

Drodzy sympatycy Koalicji Kolejowe Południe!

Z wiosną zamierzamy ruszyć z małym remontem żagańskiej Ok1-198 - trzeba usunąć skorodowane fragmenty blach, wyspawać ubytki, oczyścić i pomalować.

Mamy już obiecaną farbę, ale musimy zebrać na nią pieniądze.

Grosik do grosika i zbierzemy potrzebną kasę, którą można wpłacać na konto stowarzyszonej organizacji:

25 9672 0008 0002 1568 2001 0001

Nazwa odbiorcy: Towarzystwo Upiększania Miasta

Adres: 68-200 Żary ul. Wrocławska 11

od kogo/nazwa zleceniodawcy: imię i nazwisko, adres z kodem

tytułem: darowizna - akcja Koalicja Kolejowe Południe


sobota, 21 lipca 2012

I Rodzinny Loko - piknik

    Powołana rok temu w sali Urzędu Marszałkowskiego podczas happeningu "Mam pociąg do Żagania" (w sprawie modernizacji linii kolejowej Żagań - Miłkowice) żarsko - żagańska Koalicja Kolejowe Południe zorganizowała 16 czerwca 2012 r. na żagańskim dworcu I Rodzinny Loko-piknik. Podczas imprezy można było m.in. się przejechać nowoczesną lokomotywą Traxx BR-285 Lotos Kolej oraz gruntownie zmodernizowanymi SM42-1255 i ST46-01 PKP Cargo, nie mniejszą atrakcję stanowiły drezyny jaworzyńskiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei. Gościem specjalnym był parowóz Ok1-198, którego wywiezienie z Żagania w marcu zablokowali działacze Koalicji. Celem imprezy było przybliżenie kolei mieszkańcom regionu, zwłaszcza najmłodszym, dla niektórych z nich sobotnia przejażdżka lokomotywą lub drezyną była pierwszym kontaktem z koleją. Członkowie KKP chcieli także zwrócić władzom samorządowym i wojewódzkim uwagę na problemy transportu kolejowego i sprawić, że zabytkowy parowóz pozostanie w Żaganiu, jako ozdoba dworca, którego świetność przemija na naszych oczach. Tak się stać nie musi, ale ważne jest by jak największa liczba ludzi dostrzegała konieczność podejmowania inwestycji kolejowych.
   Żagański węzeł kolejowy należy do największych w zachodniej Polsce. Niestety zmiana granic sprawiła, że przestało funkcjonować prestiżowe dla Żagania połączenie Berlin – Wrocław tzw. Fliegender Schlesier (Latający Ślązak), którego wagony motorowe produkcji wrocławskich zakładów Linke – Hoffmann pokonywały trasę ze średnią prędkością 128 km/h.
W latach 80. planowano elektryfikację żagańskiego węzła kolejowego, jednak przed przemianami społeczno – gospodarczymi niewiele w tej kwestii zrobiono, choć zmodernizowano gruntownie urządzenia nastawcze i rozrządowe.



    Przez lata żagański dworzec tętnił życiem, ze względu na rozbudowaną siatkę pasażerskich połączeń kolejowych, które zaczęto zamykać w latach 80. Niekorzystny trend przyśpieszył w latach 90., zmniejszała się liczba połączeń lokalnych, ale także z nie do końca zrozumiałych powodów zlikwidowano bezpośrednie połączenie Żagania z Warszawą. PKP nie potrafiła konkurować z ofertą żarskiego PKS, który został sprywatyzowany, jako jeden z pierwszych. Z usług kolei zrezygnowała Poczta Polska, która na żagańskim dworcu zajmowała odrębny budynek, do dyspozycji miała windy towarowe na każdym peronie połączone z sortownią podziemnym przejściem. Także po podziale PKP, Przewozy Regionalne nie potrafiły wykorzystać potencjału żagańskiego węzła kolejowego a wybór przez samorząd wojewódzki bardzo awaryjnych i niewygodnych szynobusów SA-105 poznańskiego ZNTK, zniechęca do korzystania z komunikacji kolejowej. Niestety oddalenie dworca od centrum miasta i głównych osiedli mieszkaniowych nie sprzyjało utrzymaniu popularności podróży kolejowych w warunkach ciągle redukowanej siatki połączeń.
    Lepiej prezentuje się kwestia przewozów towarowych ze względu na regionalne zakłady przemysłu ceramicznego, budowlanego i drzewnego. Dużym klientem jest żarski Kronopol, dla którego towary przewozi wielu przewoźników.
    Przygotowania do Loko – pikniku nabrały tempa, dzięki zaangażowaniu Sławomira Świniucha, maszynisty Lotos Kolej, człowieka, który swą kolejarską pasję połączył z pracą. Żagański dworzec idealnie nadaje się na organizację imprezy kolejowej – jest ogromy, pociągi towarowe bezpiecznie mogą ominąć w dużej odległości teren wyznaczony pod imprezę – tor 1 przy 1 peronie. Wolontariusze KKP wspomagani byli przez żagańskich harcerzyz 13 DSH Fatamorgana, uczniów I LO im. Stefana Banacha oraz kolejarzy i pracowników kolei. Przygotowana polegały na uprzątnięciu zamkniętej dworcowej poczekalni i restauracji, S. Świniuch przyprowadził lotosowskiego Traxxa, który został przed imprezą został, jak na gwiazdę imprezy przystało, gruntownie wyczyszczony, więc na imprezie wyglądał, jakby właśnie wyjechał z fabryki.
    Na bocznicę w przeddzień pikniku został przyciągnięty parowóz Ok1 – 198, wraz w wagonem towarowym. Dotychczas niszczał w pobliżu opuszczonej lokomotywowni. Został oczyszczony a na jego boku stanęła specjalna tablica informacyjna.
    I Rodzinny Loko - piknik rozpoczął Tomasz Kwarciński, jeden z inicjatorów powołania Koalicji Kolejowe Południe a obecnie przewodniczący stowarzyszenia. Po nim głos zabrał Burmistrz Żagania Sławomir Kowal, który podkreślił, że ceni działania, gdy to miasto pomaga społecznym inicjatywom a nie, gdy jedynie ktoś czegoś od miasta oczekuje. Przedstawiciel Wojewody Lubuskiego, Bogdan Mucha docenił inicjatywy KKP i zapowiedział działania na rzecz rewitalizacji szlaków kolejowych na ziemi żarskiej i żagańskiej.
    T. Kwarciński w uznaniu działań B. Muchy wręczył mu specjalne podziękowanie - kopię żagańskiego maszkarona.
Wielkie brawa otrzymała Wiesława Siekierka, która otrzymała tytuł "Ambasadora kolei". Emerytowana pracownica przychodni kolejowej niestrudzenie przez wiele miesięcy zbierała podpisy za modernizacją linii kolejowej Żagań - Miłkowicie, na własny koszt jeździła do Ministerstwa Transportu, interweniowała w sprawie stanu żarskiego dworca (na jej wniosek działania w sprawie jego fatalnego stanu podjął Miejski Konserwator Zabytków).
   Pan Roman Polański, dawny zawiadowca żarskiej stacji, który do dziś otwiera Przystanki Woodstock odgwizdał rozpoczęcie imprezy.    W trakcie pikniku nastąpiło rozstrzygnięcie konkursu plastycznego "Moja magiczna ciuchcia" dla przedszkolaków z żarskich i żagańskich przedszkoli. Na konkurs napłynęło niemal 160 prac. Pierwsze miejsce zajęła Natalia Śliwa z Niepublicznego Przedszkola "Brzdąc" w Żaganiu, drugie Natalia Morawska z Miejskiego Przedszkola nr 3 w Żarach a trzecie Mirella Wawrzyniak z Miejskiego Przedszkola nr 5 w Żaganiu. Wyróżnienia trafiły do Kacpra Bendiuł (MP5 Żagań), Gabrieli Golby (MP3 Żary), Karolina Grolewskiej (NP "Brzdąc" Żagań), Weroniki Grygonis (MP3 Żary), Natalii Hołodiuk (MP3 Żary), Igora Sobolewskiego (MP5 Żagań) i Kryspina Żbikowskiego (MP5 Żagań).
   Ceniony regionalista Ryszard Marian Świątek, jak zwykle interesująco opowiadał o historii żagańskiego węzła kolejowego. Zdjęcia i litografie z jego zbiorów można było zobaczyć na wystawie, na której również znalazły się zdjęcia z kolekcji Sławomira Świniucha, maszynisty i pasjonata kolei, który dostarczył także większość eksponatów związanych z koleją na wystawę. Można było też obejrzeć prezentację przygotowaną, przez młodego miłośnika kolei Tomasza Walczaka.
    W trakcie pikniku ogromnym zainteresowaniem cieszyły się przejażdżki drezynami Stowarzyszenia Miłośników Kolei z Jaworzyny Śląskiej. Ich obecność sprawiła ogromną frajdę dziesiątkom małych i całkiem dużych uczestników imprezy. Własnej konstrukcji pojazdy szynowe (w tym jeden na bazie Fiata Cinquecento) po raz pierwszy pojawiły się w Żaganiu.
    Uczestnicy imprezy mogli sprawdzić swą wiedzę o historii kolei na ziemi żagańskiej i żarskiej rozwiązując test "Co ty wiesz o kolei". Wygrała kobieta – Jolanta Sobolewska, drugie miejsce zajął pan Henryk Ciuba a trzecie Mateusz Obrzycki.
    Ogromnym zainteresowaniem cieszył się pokaz tresury psów w wykonaniu funkcjonariuszy SOK. Bardzo wielu ruszyło z panem Romanem Polańskim na zwiedzanie żagańskiego węzła kolejowego - zwiedzali m.in. niedostępne pomieszczenia pocztowe i tereny nieczynnej lokomotywowni.
    Grupa rekonstrukcyjna Sagan, mimo słonecznego skwaru, dzielnie odtwarzała sceny ucieczek jeńców z transportów kolejowych. Zmęczeni kolejowymi wrażeniami mogli odpocząć w ogródku piwnym urządzonym na terenie uporządkowanym przez wolontariuszy Koalicji a dzieci mogły się pobawić w parku zabaw.
    Podczas imprezy zebrano ponad 150 podpisów pod petycją w sprawie przedłużenia relacji pociągów TLK ,,Bachus" i ,,Mieszko" z Zielonej Góry do Gdyni Gł. o stację Żary i Żagań.
    Frekwencję na imprezie można szacowań na ponad 500 osób. Oby impreza na stałe zagościła w kalendarzu regionalnych imprez. Miejmy nadzieję, że parowóz Ok-1 198 zostanie już na zawsze w Żaganiu (bo o mały włos już zostałby wywieziony) i znajdzie się grupa sponsorów oraz wolontariuszy, którzy odnowią go, by zdobił żagański dworzec.

Organizatorzy dziękują serdecznie Lotos Kolej, PKP Cargo, PKP PLK, Urzędowi Miasta Żagań, SMK w Jaworzynie Śląskiej, Dekorografowi, Przewozom Regionalnym, Urzędowi Wojewódzkiemu i Marszałkowskiemu, właścicielowi żarskiej dyskoteki F1 oraz innym sponsorom za wsparcie, dzięki czemu kwestia stanu kolei na ziemi żarskiej i żagańskiej, miejmy nadzieję, stanie się kluczową dla samorządowców i władz wojewódzkich.

poniedziałek, 19 grudnia 2011

PASAŻEROWIE W AKCJI: NOWY ROZKŁAD DO WYMIANY!

W ostatni przedświąteczny weekend Koalicja "Kolejowe Południe" zorganizowała ciekawą akcję wśród pasażerów pociągów jadących do Legnicy i Wrocławia. Przeprowadziliśmy ankiety na temat nowego rozkładu jazdy i preferowanych przez żaran i żaganian godzin odjazdów.


Wyniki nie są zaskakujące: nowy rozkład zdecydowanie nie spełnił oczekiwań podróżujących i wymaga gruntownej analizy.

Jak wiadomo, 11 grudnia ruszył nowy rozkład jazdy pociągów. Dla mieszkańców południa województwa lubuskiego najważniejszą zmianą jest postulowany przez nas powrót bezpośredniego połączenia kolejowego z Żar i Żagania do Wrocławia. To bardzo dobrze, że udało się nam to wywalczyć. Niestety już na pierwszy rzut oka widać, że godziny połączeń nie do końca odpowiadają potrzebom pasażerom. Dlatego też, już w pierwszym tygodniu funkcjonowania nowego rozkładu postanowiliśmy sprawdzić, jak oceniają go najbardziej zainteresowani czyli podróżni.

W dniach 16-18 grudnia 2011 r. razem z Grzegorzem Kuźniarem i Rafałem Szymczakiem przeprowadziliśmy ankiety społeczne wśród pasażerów podróżujących z Żar i Żagania do Legnicy i Wrocławia. W związku z tym, że mamy okres świąteczny, wręczaliśmy też drobne upominki w postaci kieszonkowego rozkładu jazdy i kartek świątecznych z żagańskim "Pomnikiem Historii". Z tego drugiego szczególnie cieszyli się pasażerowie spoza Żagania, okazało się to bardzo fajną promocją naszego miasta ;)

Nasza inicjatywa spotkała się z nadspodziewanie dużą życzliwością, ludzie bardzo chętnie wypełniali ankiety. Często dało się także słyszeć głosy, że PKP już dawno powinno zorganizować taką akcję a nie liczyć na tego typu społeczne inicjatywy jak nasza. Co ciekawe, także pracownicy PKP byli bardzo przychylnie do nas nastawieni. Okazało się, że oni sami świetnie dostrzegają absurdy polskiej kolei, jednak nie za bardzo mają wpływ na ich zmianę. Im przecież najbardziej zależy na dobrym działaniu PKP.

W krótkim czasie nasza ankietę wypełniło blisko 100 osób. Jej szczegółowe wyniki przedstawię niedługo tymczasem już teraz zapraszam wszystkich zainteresowanych do wypełnienia jej internetowej wersji. Można to zrobić klikając w poniższy obrazek. Nie zajmie to dłużej niż kilka minut.

Prezentację całościowych wyników przedstawię gdy zakończy się ankietowanie w sieci. Z odpowiedzi zebranych wśród pasażerów podczas weekendowej akcji mogę tylko wstępnie napisać, że większość z podróżnych to studenci choć także wiele osób korzysta z tego połączenia także w innych celach.

Z ankiety nie wyłania się także najlepszy obraz odbioru nowego rozkładu wśród pasażerów. Widać, że mieliśmy rację podchodząc z dystansem do godzin odjazdów pociągów w ramach bezpośredniego połączenia do Wrocławia. Osoby zarządzające koleją powinien również bardzo zaniepokoić fakt, że aż 25% badanych pasażerów deklaruje chęć zmiany środka transportu.

Znakomitej większości ankietowanych zdecydowanie brakuje połączenia wcześnie rano między 5:00 a 6:00. Potrzebne jest także połączenie popołudniowe ale później niż to jest do tej pory najlepiej między 17:00 a 19:00.

Cieszę się, że nasza akcja ankietowa spotkała się z pozytywnym odbiorem mieszkańców Żar i Żagania podróżujących do Legnicy i Wrocławia. Widać, że takie inicjatywy są jak najbardziej potrzebne. Jeśli sami pasażerowie nie wezmą bowiem sprawy w swoje ręce, to na samo PKP nie ma na razie co liczyć. Chodzi mi oczywiście o ludzi "na górze" a nie o samych pracowników PKP: sympatycznych konduktorów, konduktorek i maszynistów. Oni są bardzo otwarci na pozytywne zmiany i trzeba stwierdzić, że ich nastawienie było bardzo optymistyczne.


Kiedy będziemy znali ostateczne wyniki ankiety (prawdopodobnie początek przyszłego roku), to po ich dogłębnej analizie przedstawimy je przewoźnikom i PKP PLK S.A. Będziemy domagać sie korekty rozkładu jazdy, tak by dostosowano godziny odjazdu do potrzeb mieszkańców Żar i Żagania. Będzie to korzystne zarówno dla nich jak i dla samego PKP. Zaznaczam równiez, że jeśli dzięki tej akcji uda nam się wpłynąć na osoby tworzące rozkład jazdy to zajmiemy się tez innymi trasami ważnymi dla mieszkańców ;)